Współczesne systemy włosów przewyższają jakością te, z którymi mieliśmy do czynienia jeszcze kilka lat temu. Marne ,,tupeciki” stanowią przeszłość, a uważny dobór systemu gwarantuje uzyskanie gęstej, niemal idealnej czupryny. Oczywiście to wciąż nie nasze włosy, a raczej rodzaj nowoczesnej peruki, nazywanej z uwagi na lepsze skojarzenia "systemem". W dodatku, perukę tę dość trudno utrzymać, dlatego po pewnym czasie wielu użytkowników odczuwa zmęczenie i szuka innych rozwiązań – na przykład mikropigmentacji.

Dlaczego system może sprawiać problemy?

Niezależnie od tego, jak zaawansowany jest nasz system, musi być on montowany na taśmach, przylegających do głowy przez większość czasu. Ciągłe noszenie sztucznych włosów przyczynia się do poczucia dyskomfortu i poważnych problemów higienicznych. Skóra na skalpie nie może oddychać, pokrywa się wypryskami, poci i wydziela nieprzyjemny zapach.

Odrębną kwestią są koszty systemu. W zależności od tego, na jaki model się zdecydujemy, musimy liczyć się z wydatkiem rzędu nawet kilku tysięcy złotych! Co istotne, nie jest to przyjemność jednorazowa. System ulega zużyciu – niezbędne są jego okresowe uzupełnianie i wymiana. Z tego względu dobre jakościowo systemy znajdują się poza zasięgiem finansowym sporej grupy osób.

Odważ się na zmiany

Jeśli nosisz system i rozważasz zabieg mikropigmentacji, powinieneś zdawać sobie sprawę w jak korzystnej sytuacji się znajdujesz. Zmiana wizerunku z głowy pełnej włosów na klasyczny buzz cut – choć radykalna – zawsze będzie postrzegana jako coś zupełnie normalnego i naturalnego. Co natomiast mają powiedzieć osoby, które dotychczas były łyse, a nagle ich głowę pokryła gęsta szczecina? Tego typu metamorfozę wyjaśnić trudniej, choć oczywiście wciąż nie jest to wielką przeszkodą (pisaliśmy o tym już wcześniej).

Praktyczne porady

Co warto mieć na uwadze, porzucając system na rzecz mikropigmentacji? Po pierwsze, przygotuj do zmiany swoje otoczenie. Zasugeruj, że planujesz zmienić styl i zgolić włosy. Dzięki temu oszczędzisz poczucia szoku rodzinie i znajomym, unikniesz dziwnych spojrzeń, a w efekcie poczujesz się o wiele bardziej komfortowo.

Po drugie, rozstań się z systemem jeszcze przed pierwszą sesją nałożenia pigmentu. Najlepiej, jeśli uczynisz to kilka dni wcześniej, odpowiednio nawilżając głowę i przygotowując ją do nowego stanu rzeczy. Dzięki temu zyska ona na świeżości i będzie w pełni gotowa do zabiegu.

Uzyskawszy pełen efekt mikropigmentacji doznasz momentalnej ulgi - gwarantujemy Ci to! Poczujesz się w pełni wyzwolony, bez wszechobecnego wrażenia posiadania czegoś "obcego" na głowie. Pigment stanie się jednością z Twoją skórą. Nie będziesz musiał się obawiać, że zmyje go deszcz, zwieje wiatr, uszkodzi się w trakcie codziennej pielęgnacji. Wszelkie troski odejdą w zapomnienie, a Ty oszczędzisz sobie nie tylko nerwów, ale i pieniędzy.